Koleżanki listowe

Droga Marleno!

Kiedy odjeżdżałam do domu myślałam o tobie i tym twoim o Borze, o Borze. Dałam ci moje zdjęcie z drugiej klasy ponieważ z trzeciej klasy po pierwsze nie podobało mi się a po drugie mam ich tylko dwa. Jak by co to Sz. P znaczy szanowna pani. Napisałam tak bo cię bardzo lubię i twuj uśmiech. Byłaś moją najlepszą koleżanką zresztą mówiłam ci to w kiblu (...)

 

Agę poznałam na pierwszych w życiu koloniach w Rucianem - Nidzie 1997 r.. Organizatorem obozu był Szpital MSWiA w Warszawie, w którym pracowały nasze mamy. Pisałyśmy ponad 7 lat. To była piękna, listowna przyjaźń. Nigdy nie zapomnę emocji związanych z pisaniem oraz oczekiwaniem na odpowiedź. Jak tylko moje sokole oko dostrzegało kolorowe kartki w starej, zardzewiałej skrzynce na listy - serce zaczynało bić szybciej. Wtedy biegłam czym prędzej po maleńki kluczyk do skrzynkowych drzwiczek i z uśmiechem na twarzy, co nie znał żadnych granic zatapiałam się w każde napisane słowo.

23.XII.98r.

Cześć Marleno!

(...) Wiesz co piszesz piękne listy. Jesteśmy koleżanki listowe. A!! Ja na zimowisko jade do Wisły. Jeśli niewiesz gdzie to jest, to twoja sprawa (...)

6.IV.99r.

Cześć Marlena, Mena, Met

(...) Co do Spice Girls musze cię zmartwić bardzo je lubie i jest ich 5: Mel. C, Mel. B, Geri, Victoria i Emma, ale mniejsza z tym. Dzięki za życzenia z okazji świąt Wielkanocnych i pozdrowienia dla całej rodziny. Trudne jest ich pozdrowić, bo nie jest ich mało. (...) List z 2.I.99 r. wzruszył mnie. Nie raz grałam w piłkę nożną np. z bratem, z kolegami z klasy. Kiedy grałam z chłopakami z trzeciej klasy wygrałyśmy 14 do 0 (oczywiście same dziewczyny) koleżanki krzyczały: "Nasze dziewczyny z 4a umieją bronić i strzelać gola". Dzięki nim wygraliśmy. Dzięki za uprzedzenie o katarze. Nie zaraziłam się (...) 

lubie ciebie i siebie ( jednym słowem "przyjaźń")

30.XII.2000r.

Cześć Marlena! 

Dawno do Ciebie nie pisałam! Szkoda! Ciekawa jestem co u ciebie? Jak tam twój brat? Wiesz co? To śmieszne, ale zapomniałam jak wyglądasz, a zgubiłam twoje zdjęcie. Ja chciałabym także tobie przysłać moje zdjęcie, ale jóż szukam od prawie pół godziny i nie mogę znaleźć. Zresztą i tak to zdjęcie byłoby z 5 klasy, bo w tym roku jeszcze nam nie robili. Pozwól, że przyślę tobie następnym razem. A czy ty przyślesz mi twoje zdjęcie? Mam nadzieję, ale przejdźmy już do weselszych tematów (...) Wiesz co? mam komórkę! Nie chcę się chwalić, ale piszę to do ciebie, bo gdybyś i ty miała mogłabym napisać do ciebie SMS (...) PA! Zawsze kochająca AGA z '97 roku!

20.X.2001r.

Cześć Marlena!

Na wstępie podam Ci mój dokładny numer telefonu:

01033227689765 - to trzeba wykręcić, kierunkowy do TPSA, kierunkowy do Warszawy, numer właściwy. (...) A! I twój numer to 1033256755830. Bo przed kierunkowym już się nie wciska 0 bo zero przeszło przed 1033. Przynajmniej tak pamiętam (...) Ja na polskim jeszcze nie miałam "Dziadów" i chyba nie będę mieć. Muszę czytać "Krzyżaków" (NIE LUBIĘ CZYTAĆ JAK KAŻĄ). Chciałabym do ciebie zadzwonić! Może za jakiś czas gdy MAMA kupi mi kartę telefoniczną. ZOBACZYMY! (...)

2.XI.2001r.

Droga, nadzwyczajna Marleno!

(...) Wiesz: W Rucianym, gdy się poznałyśmy na dyskotece (znaczy zaprzyjaźniłyśmy, bo wcześniej się znałyśmy) miałaś na sobie ogrodniczki, byłaś w rozpuszczonych włosach i miałaś bluzę przewiązaną w pasie, "PAMIĘTAM TO TAK DOKŁADNIE" ( to z piosenki!). Myślę sobie teraz jak mogłyśmy zaprzyjaźnić się dopiero pod koniec! Pamiętasz gdy pod koniec w czasie pakowania ja z dziewczynami z mojego pokoju przyszłam by podsłuchiwać kogoś w pokoju obok? Kogo? - niepamiętam. Ale pamiętam jak wzięłam plastikowy kubek by podsłuchiwać i chciałam wyciąć denko (od kubka oczywiście) nacisnęłam na kubek, a denko wypadło! Wszyscy się śmiali! Sory, że nudzę! (...) 

P.S. Jest w Ostrówku jakaś drużyna harcerska?

14.XII.2001 r.

Cześć Marlena! 

(...) Co do wysokości to ja chyba też jestem najniższa. Nie! Są przede mną dwaj chłopcy. Z dziewczyn nie wiem. Nie przyglądałam się. Ja (nie chcę cię martwić) mam 1 m. 56 cm wzrostu. Teraz może trochę więcej o jakieś 0,5 cm. (...) Apropo harcerstwa to przepraszam. Dostałam szału. Ale i tak wiedz, że polecam ci harcerstwo. Ono odmienia życie. Gdyby nie ono nie byłoby mnie tu, na świecie. Ty nie pojechałabyś ze mną do Rucianego. To dlatego, że moi rodzice byli w harcerstwie i to właśnie tam się poznali. Ja też napewno byłabym inną osobą. Niewiem. Może przeklinałabym często może dokuczałabym wszystkim (...) Wiesz chyba założę sobie album z twoimi zdjęciami. Zobaczę. Może lepiej by zostały w liście. Chociaż niewiem. Zastanowię się. Wesołych Świąt! I szczęśliwego Nowego Roku 2002!

4.II.02r.

Droga Marleno

(...) Moja siostra ogląda teraz TV, a ja słucham wieży. Leci STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO! Chyba wiesz co to za zespół? Śpiewają poezję śpiewaną. Mam ich 5 płyt CD. Lubie ich piosenki. Poza tym wszystkie harcerki to słuchają, ja gdy zaczęłam słuchać (ok. 2 lata temu) do dziś lubię! Wiesz tak to jest!(...) No to pa, pa, pa, pa, pa, pa! CMOK x 299

5.IV.02r.

Droga Marlelo!

(...) chociaż dawno były święta Wielkanocne złoże tobie ŻYCZENIA: życzę tobie, by Bóg cię prowadził, byś starała się pomagać innym w drodze do PANA. Wiele jest dróg, ale tylko ta jedna jest DOBRA! Chociaż jest kręta: "Jezus nie powiedział, że będzie łatwo (w wierze) i dotrzymuje słowo" (powiedział Piotr Michalski). Staraj się dostrzec piękno, które Bóg stworzył DLA CIEBIE!

29.IX.02r.

Hejka Marlena!!!

Cześć! Wiesz co? Bardzo zdziwiłaś mnie tym hipiskim stylem ubierania, ale nie mam nic przeciwko temu (co nie znaczy, że uwielbiam ten styl - jest mi on..., albo nie, wyrażę to tak: akceptuje hipisów (...) Mam pytanie! W jakie dni masz informatykę? Ja w czwartki na czwartej lekcji. Ale nie zawsze wchodzimy do internetu. Ostatnio przerwało się łącze. Czasami też facet każe nam robić jakieś bzdury w exelu itd. Ale napisz mi kiedy masz informatykę.

12.XI.02r.

Marlelo!

(...) Przechodząc dalej w analizie twojego listu to cudem jest to, że kanar was przepuścił. U mnie nie zderzyłam się z takim przypadkiem. Inna sprawa, że ja ciągle mam karte. Jak by co to chodzi o "warszawską kartę miejską". To taka karta magnetyczna, na którą możesz wczytać bilet np. 30 dniowy. Przechodząc do szczęśliwości dni to ja tu jestem praktycznie ZAWSZE szczęśliwa (...) Mam też (chyba ci pisałam) SUPER wspólnotę przy parafii i przyznam, że nikt, nigdy w życiu nie był dla mnie taki miły jak ludzie ze wspólnoty (...) Ach! Marlena! Ten świat jest TAKI PIĘKNY! A życie każdego człowieka takie WYJĄTKOWE! Jestem radosna i mam nadzieję, że się wreszcie kiedyś spotkamy! Myślę, że tak?

11.XII.02r.

Hej Marlena!

(...) Że tesz chce Ci się pisać do mnie listy! Ja nie mogę! To jest niesamowite! Policz listy, które ode mnie dostałaś! Ja w szufladzie mam 25 (z pocztówkami) a na strychu ostatnio znalazłam jeszcze jedną kopertę. Potem poszukam tego listu. Wiesz co? Już nie muszę patrzeć na list od Ciebie na nadawce, bo poznaję po piśmie. Zresztą już dawno tak mam. To jest extra! (...) A JA CHCĘ CI ŻYCZYĆ WESOŁYCH ŚWIĄT! Boże narodzenie jest super, bo Zbawiciel się urodził (...)

13.III.03r.

Cześć Marlena!

(...) Jeśli chodzi o Teatr Wielki to ja też ostatnio w nim byłam 13.II z klasą na "Romeo i Julia" (balet) To było chyba najfajniejsze z tego na czym tam byłam (może dlatego, ze znam "Romea i Julię"! Napisz mi jak Ci się podobało! Moja klasa idzie w tą sobotę (15.II) też do tego teatru, ale ja nie idę, bo szczerze mówiąc to nie chce mi się. Jak się chodzi za często to się odechciewa. (...)

Aga, to była Aga z najfajniejszych kolonii, na jakie wysłali mnie rodzice. Jak się domyślacie, nasze mamy zorganizowały nam spotkanie po 6 latach pisania. Było cudownie. Spotkałyśmy się później już same, spacerowałyśmy po warszawskich parkach i rozmawiałyśmy m.in. o Bogu.  A potem życie każdą z nas wzięło w swoje obroty i nie pamiętam kiedy urwał się kontakt. Wiem, że Aga jest szczęśliwą mamą trójki dzieci i wspaniałą żoną dla swojego dobrego, wspaniałego męża.

    To była jedna z  najbardziej magicznych przyjaźni na odległość, jaką stworzyłam będąc dzieckiem. Bardzo to doceniam.  











Komentarze

Popularne posty